Skip to main content

La Loi Macron – czyli francuskie uderzenie w transport międzynarodowy

Autor: 26 czerwca 201611 grudnia, 2023La Loi Macron

Jeszcze do niedawna, tematem przewodnim niniejszego bloga był MiLoG, czyli wszelkie kwestie związane z niemiecką ustawą wprowadzającą minimalne wynagrodzenie godzinowe w odniesieniu do branży transportowej. I chociaż Brexit stał się faktem, to wygląda na to, że w najbliższym czasie polskich transportowców rozpali inny temat. Wszystko za sprawą tzw. ustawy Macrona (La Loi Macron), która od 1 lipca 2016 roku (na mocy dekretu z dnia 7 kwietnia 2016 roku – Décret n° 2016-418), obejmie także branżę transportową.

La Loi Macron

Co prawda ustawa Macrona obowiązuje we Francji już od sierpnia 2015 roku ale dotychczas nie miała ona zastosowania do branży transportowej.

Ustawa ta implementuje do francuskiego systemu prawnego wytyczne wynikające z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/67/UE z dnia 15 maja 2014 roku w sprawie egzekwowania dyrektywy 96/71/WE dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, zmieniająca rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 w sprawie współpracy administracyjnej za pośrednictwem systemu wymiany informacji na rynku wewnętrznym (tzw. „rozporządzenie w sprawie IMI”).

Celem tej dyrektywny jest zapewnienie w Europie pewnych minimalnych warunków pracy i poziomu socjalnego, w szczególności zapewnienie płacy minimalnej i przeciwdziałanie dumpingowi socjalnemu.

Ustawa Macrona, wprowadza więc szereg obowiązków, którym muszą sprostać zagraniczni przedsiębiorcy, oddelegowujący swoich pracowników do Francji.

Od 1 lipca 2016 roku obowiązki te będą musieli spełnić także przedsiębiorcy transportowi, których pracownicy (kierowcy) wykonują jazdy kabotażowe albo transport międzynarodowy z załadunkiem lub wyładunkiem na terenie Francji. Przepisy tej ustawy (podobnie jak niemiecki MiLoG) nie mają zastosowania jedynie do tranzytu (przejazdu przez Francję).

Do najważniejszych z tych obowiązków należą:

  • zgłoszenie oddelegowania pracownika (co najmniej raz na pół roku) – przy czym obowiązek wcześniejszego zgłoszenia (déclaration préalable) jest wymagany w przypadku oddelegowania mającego trwać dłużej niż 7 dni (czyli od 8 dnia). W przypadku, gdy kierowca będzie przebywał we Francji nieprzerwanie nie dłużej niż 7 dni, wystarczy aby miał on przy sobie zaświadczenie o jego oddelegowaniu (déclaration de détachement). Zaświadczenie takie musi zawierać dane kontaktowe firmy, osób nią zarządzających, oznaczenie systemu ubezpieczeń społecznych oraz dane dotyczące kierowców, stawki godzinowe brutto (w przeliczeniu na euro), koszty diet i ryczałtów, a także dane firmy lub osoby fizycznej pełniącej funkcję przedstawiciela na terenie Francji,
  • zapewnienie płacy minimalnej na poziomie około 10 euro brutto (obecnie jest to 9,67 euro brutto) za godzinę, powiększonej o premię związaną z wysługą lat zgodnie z obowiązującymi we Francji przepisami,
  • prowadzenie dokumentacji rozliczeniowej w języku francuskim (m.in. szczegółowej ewidencji czasu pracy oraz potwierdzenie wypłaty minimalnego wynagrodzenia),
  • przechowywanie odpowiedniej dokumentacji w pojeździe na wypadek  kontroli drogowej (m.in. przetłumaczona na język francuski umowa o pracę oraz potwierdzenie zgłoszenia oddelegowania pracownika),
  • wyznaczenie przedstawiciela (représentant) z siedzibą we Francji do kontaktu z instytucjami francuskimi.

Ustawa Marcona, podobnie jak niemiecki MiLoG, poza oczywistym obciążeniem finansowym (obowiązek wypłaty płacy minimalnej na poziomie prawie 10 euro brutto za godzinę) wprowadza więc szereg barier administracyjnych, którym będą musieli sprostać przedsiębiorcy zagraniczni oddelegowujący swoich pracowników do Francji.

Obowiązki te na pewno nie są łatwe do spełnienia (najbardziej uciążliwym z nich wydaje się posiadanie we Francji własnego reprezentanta do kontaktów) i na początku mogą przysporzyć przedsiębiorcom transportowym sporo problemów.

Dodatkowej pikanterii dodaje fakt, że za nieprzestrzeganie tych obowiązków przewidziano surowe sankcje (kara za brak zgłoszenia i nie wypłacanie stawki minimalnej wynosi 2.000 euro, natomiast kara za nieprawidłowości w zgłoszeniach i dokumentacji może wynieść nawet 500.000 euro).

Wszystko to powoduje, że ustawa Macrona może spowodować w branży transportowej jeszcze większe zamieszanie niż niemiecki MiLoG.

Podziel się:

Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się ze mną: info@adamknopik.com | +49 (0) 1575 1455059

7 komentarzy

  • Maria pisze:

    Gdzie wysłać zgłoszenie oraz dokument „Déclaration préalable de détachement”? Czy jest możliwość wysłania tych dokumentów mailem/faksem? Jeśli tak, to pod jaki adres/numer?

    • Adam Knopik pisze:

      Istnieją 2 oświadczenia: déclaration préalable oraz déclaration de détachement.

      Pierwszego nie potrzeba, jeżeli kierowca przebywa we Francji nieprzerwanie nie dłużej niż 7 dni – to jest i będzie reguła; wtedy wystarcza posiadanie przez kierowcę déclaration de détachement (nie wysyła się go nigdzie).

      Déclaration préalable jest wysyłana do jednej z Inspekcji Pracy przed wjazdem do Francji, jeżeli pobyt kierowcy będzie trwał dłużej niż 7 dni.

      Szczegóły wkrótce na blogu 🙂

  • Martynkaa pisze:

    Co myślicie o tej ustawie? Ciekawe czy wprowadzi zamęt. Słyszałam o narzędziach, które mogą pomóc. Co sądzicie?

  • Justyna pisze:

    Witam czy przedstawiciel musi byc obywatelem Francji czy moze to byc obywatel Polski komunikujacy sie w jezyku Francuzkim ?

    • Adam Knopik pisze:

      Przedstawiciel musi mieszkać we Francji lub mieć tam siedzibę (musi mieć francuski adres, pod który można będzie wysyłać korespondencję) oraz oczywiście musi biegle mówić po francusku – takie wymagania co do przedstawiciela stawia ustawa Macrona.

  • Paweł pisze:

    Czy ustawa Macrona dotyczy przewozów towarów samochodem do 3,5 dmc na własne potrzeby ?
    Nie wykonuje przewozów w celach zarobkowych.

  • Piotr pisze:

    Dzień dobry.
    Czy po wejściu w życie systemu IMI w 2022 roku nadal potrzebne są dokumenty Loi Macron?

Napisz komentarz